www.narut0rpg.fora.pl

Uchiha Shisui

A więc jeśli chodzi o techniki to uczymy się ich tak:
1.Piszemy w dziale Akademia Ninja technikę którą chcemy posiąść.
2.Admin odpisuje, że pokazuje technikę i ile zabiera ona chakry i jaki czas nauki, a jeśli czas się skończy to dopisujesz ją sobie do podpisu.
Przykład
Wchodzę do akademii i trenuję Nemuri
Admin opisuje: Tą technikę będziesz się uczyć 24 godziny i zabiera ona 100 chakry.
Kage umieją większość technik a mianowicie:
Hokage - Wszystkie
Kazekage - 25
Gdy zaczynasz grę i jesteś uczniem nie dostajesz żądnego jutsu lub 2 jutsu zamiast demona lub kekke genkai.

Orochimaru

a czy ktoś kto zna technike może nauczyc innego czy musi być to admin??

Uchiha Shisui

ten kto zna może pokazać;]

Naruto Uzumaki

A jak sie juz nauczymy to mozemy sobie do podpisu wpisac ? Very Happy

Uchiha Shisui

musicie^^

Naruto Uzumaki

Aaa , to dobrze , bo prawie nikt nie ma w podpisie nic Very Happy

Hatake Kakashi

No ja tam mam Very Happy

na razie jedna technika nauczona ale mam ^^ xD

Naruto Uzumaki

dopisz szybko sie w treningu puki sie trening nie skonczyl xD bedziesz mial new 3 Razz

Hatake Kakashi

że co? xD

Naruto Uzumaki

shisui naucza jutsu teraz Razz

napisz , ze sie uczysz i za 24 h bedziesz mial new jutsu xd

Hatake Kakashi

spoko spoko Very Happy

edytowałem posta xD

PS. Następnym razem napisz na pw lub gg....a nie spamujesz Razz

Hyuuga Neji

ale mozesz sie uczyc tylko 1 jutsu naraz :p

aaa4

-Troche ponad osiemnascie. Podobnie jak Eve i Shane. Znamy sie od dawna i, szczerze mowiac, nie bardzo nawet chcielismy sprowadzac do domu kolejnego lokatora, ale... Michael wzruszyl ramionami. - Mielismy jedna wolna sypialnie, a latwiej sie dzieli koszty na czworo. Dlugo sie zastanawialem, zanim pozwolilem Claire tu zamieszkac. Dyskutowalismy wspolnie na ten temat. Claire zamrugala oczami. Dyskutowali? Naprawde?

-Moja corka jest nieletnia - powiedzial tata. - Nie podoba mi sie to wszystko. Wcale a wcale.

-Prosze pana, ja to rozumiem. Sam nie bylem tym wszystkim za bardzo uszczesliwiony. Rozumie pan, sam jej pobyt tutaj jest dla nas zagrozeniem. - Michael nie musial wdawac sie w szczegoly; Claire widziala, ze tata lapal, w czym rzecz. - Ale ona nas potrzebowala i nie moglismy jej wyrzucic.

-Chcesz powiedziec, ze nie mogliscie sobie odmowic jej pieniedzy - powiedzial tata i zmarszczyl brwi. Za cala odpowiedz, Michael wstal, podszedl do drewnianej szkatulki stojacej na polce i wyjal z niej koperte. Podal ja tacie.

-Tyle mi zaplacila - powiedzial. To cala suma. Zatrzymalem ja, w razie gdyby chciala sie wyprowadzic. Tu nie chodzi o pieniadze, prosze pana. Chodzilo o bezpieczenstwo Claire.

Michael spojrzal na nia przez pokoj, a ona przygryzla warge. Miala nadzieje, rozpaczliwa nadzieje, ze uda sie tego jakos uniknac, ale teraz widziala juz, ze sie nie da. Nieznacznie skinela glowa i oparla sie o poduszki kanapy, usilujac sie skulic, jeszcze zmalec.

-Claire mieszkala w zenskim akademiku - wtracila mama. Wyciagnela reke i roztargnionym ruchem pogladzila ja po wlosach, tak samo jak wtedy, kiedy Claire byla jeszcze malutka.

Claire jakos to zniosla. W sumie, w glebi duszy zrobilo jej sie przyjemnie, tak troszke, i musiala zwalczyc ochote, zeby oprzec sie o mame i dac przytulic. Poczuc bezpiecznie. - Przeciez byla tam bezpieczna, prawda? Ta Monica powiedziala...

-Rozmawialiscie z Monica? - spytala ostro Claire i szeroko otwartymi oczami s